Czeka, aż Ty przejmiesz inicjatywę. Niektóry faceci wychodzą z założenia, że jeśli czynią starania i zapraszają kobietę na randkę, ona powinna odwzajemnić się tym samym i dać wyraźny sygnał, że jest zainteresowania. Być może w Waszym przypadku tak to właśnie wygląda i on czeka, aż Ty zadzwonisz. 3. Myśli, że kiepsko I bierze się do jedzenia. Całej tej sytuacji z boku przyglądał się kompletnie nawalony facet. Wstaje od swojego stolika, chwiejnym krokiem podchodzi do gościa jedzącego kaczkę, ściąga spodnie, wypina swoja dupę i mówi: - Panie, piję już trzy tygodnie, mógłbyś pan sprawdzić gdzie ja mieszkam? Dowcip #31507. Spotyka się dwóch kolegów. w kategorii: Śmieszne dowcipy o facetach, Humor o synu, Kawały o porodach. Świeża żona mówi do męża: - Teraz, kiedy jesteśmy po ślubie, lepiej przestań grać w golfa. Sam zobacz, jak sprzedasz sprzęt, będziemy mogli sobie pozwolić na nowe meble do kuchni. - Gadasz jak moja była żona. Wiesz moja droga, nie jest tak że kiedy on milczy to nie chce z Tobą rozmawiać. Kiedy on milczy oznacza to że myśli. Że układa w sobie swoje emocje i uczucia i ubiera to wszystko w zrozumienie i słowa. Mężczyzna nie milczy dlatego że ma taki kaprys. Nie wiem czy uwierzycie, ale ostatnie ćwiczenia na brzuch były 3 tygodnie temu 樂 Czas leci jak szalony! Dzisiaj pokazuje Wam m.in. fajne modyfikacje Wiesz moja droga, nie jest tak że kiedy on milczy to nie chce z Tobą rozmawiać. Kiedy on milczy oznacza to że myśli. Że układa w sobie swoje emocje i goLw. Zawsze się nad tym zastanawiałam. Mało tego. Trwałam w tym bardzo długo. Udawałam, że jest ok, “boli?” – “no trochę, ale ogólnie ok”. Nie mówiłam, nie narzekałam, nie siałam paniki. Sądziłam, że nie za bardzo jest o czym opowiadać, Matki przeżyć to muszą i koniec. Tak było po Fifku. Miało to też sens ze względu na to, że byłam bardzo młoda i żadna z koleżanek nie była, ba nawet nie planowała ciąży. Aż tu nagle… Koleżanka urodziła dziecko, parę miesięcy przed tym kiedy urodził się Brusiek. I co usłyszałam? “Kuźwa, dlaczego mi nie powiedziałaś, że to tak boli? że jest tak strasznie?!”. Nie wiem dlaczego! Nie pomyślałam! Po co? Jednak po coś… Obiecałam sobie wtedy, że będę zawsze mówić na ten temat prawdę. Bez ściemy… Urodził się Brusiek. Kolejna ciężarna koleżanka pytała jak to jest, czego powinna się spodziewać. Opowiadam, tłumaczę. “Co ty pierdzielisz? Jakoś żadna moja kumpela nie mówi, że jest tak ciężko. Przesadzasz!”. Ja twardo obstawałam przy swoim. “A co Ty! Nigdy w życiu! Nie ma opcji, żeby tak okropnie było”. Ok… Koleżanka urodziła. Otarła się o depresję. Jestem pewna. Było jej naprawdę ciężko. Oczywiście dała radę i teraz cieszy się z tego swojego cudnego chłopczyka najbardziej na świecie. Rodzeństwo chce dla niego mimo, że pół roku temu zarzekała się, że nigdy przenigdy! Szlag mnie trafia jak widzę wywiady w których celebrytki opowiadają jak jest pięknie, cudownie i różowo. No cholera jasna nie jest! Dlaczego to jest jakieś tabu?! Dlaczego nie potrafimy przyznać, że jest po prostu ciężko. Pięknie ale ciężko. Fizycznie, psychicznie. Dla niektórych jest to marudzenie – ok. Dla większości jednak jest to rzeczywistość. I nie ma znaczenia czy dziecko ma kolki, czy przesypia całe noce, czy płacze dużo czy mało. Zawsze jest cholernie trudno. Po prostu. Wierzę, że są Mamy które tego nie przeżywają, dla których jest cudnie i pachnąco. Pozostaje pytanie czy rzeczywiście tak jest, czy tylko chcą, żeby tak było… A już cholernie mnie wkurza jak ktoś komentuje to w ten sposób: “tyle kobiet czeka na dziecko, wstydziłabyś się tak mówić” albo “tak się starałaś o tego dzidziusia, jak możesz tak mówić?”. Te kobiety, te naprawdę biedne, czekające na maluszka, też mają prawo źle się czuć! Też mają prawo czuć się zmęczone, przytłoczone, zezłoszczone. Albo w drugą stronę: czy skoro ja czułam się totalnie rozbita na początku macierzyństwa, przez to zderzenie z rzeczywistością to oznacza, że swojego dziecka nie chciałam?! Nosz kuźwa! To tak niestety nie działa… Pisałam kiedyś, że najgorzej jest przy pierwszym dziecko ( o TU ) – jest w tym naprawdę dużo prawdy. Nie znaczy to jednak, że przy kolejnym (kolejnych 🙂 ) dzieciach jest super ekstra fantastycznie. Jest wciąż strasznie! Cholera no jak może nie być? Po pierwsze zalewa Cię najsilniejsze uczucie na świecie – miłość do dziecka, już samo to jest przerażające (mnie ogrom tego uczucia przeraża!). Po drugie rządzą Tobą hormony, wszystko boli po porodzie, walczysz tak naprawdę z własnym organizmem o wcześniejszą sprawność. Po trzecie jesteś niewyspana, zmęczona, a płacz dziecka dodatkowo wykańcza psychicznie (tak, dzieci płaczą, nawet jeżeli się o tym po latach nie pamięta). Cytując Oliviera Janiaka (wg mnie najlepszy tekst określający rodzicielstwo): “Dzieci zmieniają wszystko. Z jednej strony to jest najpiękniejsza rzecz jaka nam się trafia i najbardziej przejebana”. Dobrze, że coraz więcej osób potrafi to przyznać… * jestem cholernie nienormalna, ale tęsknię za brzuchem!!! (tak na 5 minut of kors) **chyba się domyślacie ile niecenzuralnych słów padało w dialogach moich z kumpelami… Bywa i tak… You may also like Zgubił twój numer telefonu? Bierze cię na przeczekanie? Jeśli chcesz, możesz wmawiać sobie, że tak jest, tylko czy nie szkoda twojego czasu? Oglądałaś film „Kobiety pragną bardziej”? Jest tam postać Alexa – chłopaka, który udziela jednej z bohaterek rad na temat mężczyzn, związków i randkowania. Alex mówi Gigi, że jeśli facet nie dzwoni do kobiety, to znaczy, że nie jest nią zainteresowany. Tylko tyle. Aż tyle. Zdaniem Alexa ta zasada tyczy się właściwie każdego mężczyzny – jeśli chce, jeśli zależy mu na kobiecie, jeśli go oczarowała i jeśli zamierza się z nią ponownie spotkać, to dzwoni. Po prostu. Internet pęcznieje od wpisów na forach dyskusyjnych, w których kobiety zastanawiają się, dlaczego mężczyźni się do nich nie odzywają. „Randka była udana, wydawało mi się, że miedzy nami zaiskrzyło. Obiecał, że umówimy się znowu. Minął tydzień, a on wciąż milczy. Nie zadzwonił, nie wysłał SMS-a, nie przyjął mojego zaproszenia na Facebooku. Dlaczego?” – to wpis Kamili, 19-latki. Kobiety są mistrzyniami, jeśli chodzi o szukanie możliwych powodów, dla których facet się nie odezwał. Oto, co myślimy najczęściej: - Zgubił albo przypadkiem skasował mój numer telefonu; - Bierze mnie na przeczekanie – nie chce, żebym myślała, że tak bardzo mu zależy; - Ciągle się zastanawia, co dokładnie miałby powiedzieć; Jeśli po przeczytaniu tego artykułu pozbyłaś się złudzeń albo, co gorsza, załamałaś się, mamy dla ciebie dobrą wiadomość. Może jednak on nie do końca ma cię w nosie. Nadzieję, że w jego milczeniu może być ukryte drugie dno, daje nam John Gray w książce „Marsjanie i Wenusjanki na randce” (Zysk i S-ka, Poznań 2000), który pisze: „Mężczyzna instynktownie nie okazuje, że jest podekscytowany. Mężczyzna nie okazuje, jak bardzo mu zależy i jak bardzo kogoś potrzebuje”. Możliwe więc, że akurat w twoim przypadku on faktycznie bierze cię na przeczekanie. Pamiętaj jednak, że to wyjątek – a regułę już znasz. Ewa Podsiadły-Natorska - Jest nieśmiały. Może to ja powinnam się odezwać? - Chwilowo ma problem z telefonem – np. oddał go do naprawy; - Jest zabiegany. Na pewno odezwie się w piątek. Albo sobotę. Lub w niedzielę. Jeszcze tego nie zrobił? O rany, ma tyle na głowie… Niektóre możliwe usprawiedliwienia, którymi przerzucają się internautki, wydają się wręcz absurdalne – np. zapisał sobie twój numer na kartce, którą włożył do spodni, a te następnie oddał do prania. Najbardziej zawiedzione są jednak kobiety, którym wydało się – jak cytowanej przez nas Kamili – że randka była udana. Schemat jest wtedy podobny: mężczyzna się zalecał, adorował kobietę, zachowywał się, jakby ona wyraźnie wpadła mu w oko. Może nawet zdołał ją pocałować na pożegnanie. Dał słowo, że się odezwie – po takim spotkaniu wydawało się to wręcz oczywiste. Ale na deklaracjach się skończyło. Facet zapadł się pod ziemię. Parę dni później wrzucił na Facebooka swoje zdjęcie z bardzo atrakcyjną kobietą. Nie, nie tobą. Coś nie pasuje Pora rozwiać wątpliwości – prawdopodobieństwo, że on źle zapisał sobie twój numer telefonu albo bierze cię na przeczekanie, jest bardzo małe. Wyjątki jedynie potwierdzają regułę, że mężczyzna nie dzwoni, bo po prostu nie jest zainteresowany. Nie i kropka. Zdarza się tak w dziewięciu (no dobrze, niech będzie, że w ośmiu) przypadkach na dziesięć. Łukasz na forum dyskusyjnym tak odpowiada na pytanie, dlaczego faceci nie dzwonią po pierwszej randce: „Z własnego doświadczenia: nie dzwonię z wielu powodów, a przyczyna jest jedna. Coś mi nie pasuje”. Zgadza się z tym Marta. „Mnie się wydaje, że jak facetowi zależy, to dzwoni, nie ma co się oszukiwać. Dzwoni lub wysyła SMS-a. Miałam kila przypadków, gdzie facet nie dzwonił, a ja łudziłam się, że nie ma czasu, że chce mnie przytrzymać itd. Ale to nieprawda. Jak mu zależy, to zadzwoni. Ostatnio spotkałam się z chłopakiem, było fajnie, miło. Napisał po 10 minutach (dosłownie!) od momentu, jak się rozeszliśmy. I temu widać, że zależy”. Nie zależy mu Greg Behrendt i Liz Tuccillo w bestsellerze „Nie zależy mu na tobie” (wyd. Rebis, Poznań 2005) piszą bez ogródek: „Nie zależy mu na tobie, jeśli do ciebie nie dzwoni”. I: „Nie zależy mu na tobie, jeśli się z tobą nie umawia”. Behrendt i Tuccillo dodają przy tym przewrotnie, że mężczyźni… umieją korzystać z telefonu. „Oczywiście tłumaczą, że są zapracowani, że w szalonym natłoku zajęć nie mieli nawet chwilki, aby podnieść słuchawkę telefonu. Że się paliło i waliło. Bzdura. Powszechność telefonów komórkowych i funkcja szybkiego wybierania numerów sprawiają, że niemal nie da się do ciebie nie zadzwonić”. Szczególnie w dzisiejszych czasach mamy łatwość w nawiązywaniu kontaktów. Wpisujemy sobie numery innych w komórkę, mamy kontakt ze znajomymi (bliższymi i dalszymi) poprzez portale społecznościowe. Można wysłać SMS-a, MMS-a, maila, zostawić wiadomość na Facebooku albo na komunikatorze, jeśli wciąż z niego korzystasz. Zatem wmawianie sobie, że „on na sto procent by zadzwonił, ale pewnie padł mu telefon i jest odcięty od świata” albo że „on na sto procent by zadzwonił, ale jest taki zapracowany”, to oszukiwanie samej siebie. Nie powinnaś tego sobie robić. Telefon wciąż milczy Oczywiście bądźmy poważne – nie musisz wpadać w panikę kilka godzin po spotkaniu, jeśli twój telefon milczy. Nawet jeżeli on świetnie się z tobą bawił i o tobie myśli, ma życie, którym musi się zająć. Jeśli jest zainteresowany, w ciągu paru dni powinien się odezwać (zwłaszcza jeśli wstępnie umawialiście się, że spotkacie się za tydzień). Ale gdy mija dzień za dniem, po drodze weekend, a on nie dał znaku życia, przykro nam – nic z tego nie będzie. Greg Behrendt i Liz Tuccillo piszą: „Jeśli do ciebie nie dzwoni, to znaczy, że o tobie nie myśli. 100 proc. mężczyzn biorących udział w ankiecie przyznało, że nigdy nie byli zbyt zajęci, aby zadzwonić do kobiety, na której naprawdę im zależało”. A poza tym – jeżeli dał słowo, że się odezwie, a tego nie zrobił, powinnaś o nim zapomnieć z jeszcze jednego powodu: nie warto być z kimś, kto nie dotrzymuje obietnic. Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies. Nie pokazuj więcej tego powiadomienia mój facet milczy - do Forum Kobiet To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ... Strony Poprzednia 1 2 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Posty [ 61 do 71 z 71 ] 61 2014-10-21 18:47:43 carmen_boy Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-10-10 Posty: 197 Odp: mój facet milczy marzelinda napisał/a:nie dzwonie, nie nalegam, prosil mnie o czas, jak kiedys zadzwonilam powiedzial ze juz mi powiedzial z emusi miec czas musi wszystko uporzadkowacwiec dalam mu czas choć krew mnie zalewa,a to milczenie tak twa i trwa i ciezko mi tak wyrzucić wszsytko do kosza po prostu odciac grubą kreska i zapomniec ... mialam nadzieje ze sie w koncu odezwie, po kochana.. To teraz musisz już zaczekać. Zresztą, popatrz - Twoje cytowane słowa - powtarzają się w tym wątku już któryś raz... To samo. Wyciągnij wnioski. 62 Odpowiedź przez marzelinda 2014-10-25 23:03:45 marzelinda Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-24 Posty: 58 Odp: mój facet milczyz tego wszystkiego sie rozchorowalam ... stres, stres, stres, dodatkowo jeszcze praca stresujaca i choroba gotowa, a mój facet dalej nie spieszy sie do spotkania, coraz mniej mam sily na to wszystko, odebral moj telefon , odpisal na smsy ale dalej potrzebuje czasu .... czasu tylko jak dlugo czekac, ile tego czasu potrzebuje, ile mozna myslec,jak dlugo sie zastanawiac, jak dlugo mozna zyc w takiej niepewnosci, jest mi przykro i zle 63 Odpowiedź przez marzelinda 2014-10-26 17:03:45 Ostatnio edytowany przez marzelinda (2014-10-26 17:04:40) marzelinda Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-24 Posty: 58 Odp: mój facet milczymamy sie spotkac w tym tygodniu ... po jego zachowaniu, tonie, wnioskuje ze nic dobrego na tym spotkaniu mnie nie czeka ... powiedzialam mu ze zle mi z tym wszystkim czuje , powiedzial ze on tez ale powiedzial mi ze niebawem sie spotkamy i wszsytko mi wyjasni ... zero jakichs cieplych slow, emocji, ciepla ... brzmialo to tak ze spotkamy sie zeby mogl mi jednak powiedziec po 3 tyg milczenia ze to koniec ze to bedzie koniec ... jestem zalamana tym wszystkimciezko przeskoczyc od etapu jego propozycji wspolnego mieszkania do etapu konniec w ciagu 3 tygodni 64 Odpowiedź przez heillys 2014-10-26 19:14:45 heillys Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-09-25 Posty: 7 Odp: mój facet milczyNie mam za soba az takich doswiadczen jak Ty, ale mam pewne zdanie na ten temat. Od razu mowie, ze jestem kobieta, ale tak na meski rozum...zaproponowal Ci wspolne mieszkanie pewnie po to, zeby sie przekonac jak wam bedzie na co dzien, kiedy razem wstajecie, gotujecie i sledzacie czas. Nie tak jak wczesniej, ze tylko w weekend lub na wypadach. Mysle rowniez, ze nie chcial odpowiadac na temat zareczyn, bo tego nie byl pewny jak bedzie wygladala codziennosc. Mogl rowniez pomyslec, ze wazniejszy jest dla Ciebie pierscionek i dokument niz prawdziwosc tego co jest. Przeciez z tym mozna poczekac? To by zmienilo cos miedzy wami teraz? Wez pod uwage, ze skoro mieszka z synem to nie bierze odpowiedzialnosci tylko za siebie jak i za niego. Dzieci sie przywiazuja. Moze zalezalo mu rowniez na nawiazaniu realacji typowo rodzinnej a nie tylko miedzy wami? O zgode i akceptacje wzajemna, na dluzsza mete podkreslam. Mysle, ze poczul sie zaatakowany Twoja deklaracja. Ja na Twoim miejscu nie zastanawiala sie tylko od razu po zroxumieniu i przemysleniu, pojechalabym do niego. Co Ci tak naprawde szkodzi? Nie mialby wtedy juz ucieczki od rozmowy. Wiem, ze ryzykowne, ale co masz do stracenia...tak i tak nuepewnosc. Chociaz w zupelnosci Ciebie rozumiem, jestem w podobnym punkcie 65 Odpowiedź przez marzelinda 2014-10-26 21:43:02 Ostatnio edytowany przez marzelinda (2014-10-26 22:37:21) marzelinda Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-24 Posty: 58 Odp: mój facet milczy heillys napisał/a:Nie mam za soba az takich doswiadczen jak Ty, ale mam pewne zdanie na ten temat. Od razu mowie, ze jestem kobieta, ale tak na meski rozum...zaproponowal Ci wspolne mieszkanie pewnie po to, zeby sie przekonac jak wam bedzie na co dzien, kiedy razem wstajecie, gotujecie i sledzacie czas. Nie tak jak wczesniej, ze tylko w weekend lub na wypadach. Mysle rowniez, ze nie chcial odpowiadac na temat zareczyn, bo tego nie byl pewny jak bedzie wygladala codziennosc. Mogl rowniez pomyslec, ze wazniejszy jest dla Ciebie pierscionek i dokument niz prawdziwosc tego co jest. Przeciez z tym mozna poczekac? To by zmienilo cos miedzy wami teraz? Wez pod uwage, ze skoro mieszka z synem to nie bierze odpowiedzialnosci tylko za siebie jak i za niego. Dzieci sie przywiazuja. Moze zalezalo mu rowniez na nawiazaniu realacji typowo rodzinnej a nie tylko miedzy wami? O zgode i akceptacje wzajemna, na dluzsza mete podkreslam. Mysle, ze poczul sie zaatakowany Twoja deklaracja. Ja na Twoim miejscu nie zastanawiala sie tylko od razu po zroxumieniu i przemysleniu, pojechalabym do niego. Co Ci tak naprawde szkodzi? Nie mialby wtedy juz ucieczki od rozmowy. Wiem, ze ryzykowne, ale co masz do stracenia...tak i tak nuepewnosc. Chociaz w zupelnosci Ciebie rozumiem, jestem w podobnym punkcie dziękuję Ci za wpis, myśle że masz rację ... szkoda, ze tak późno to zrozumiałam ... boję się że to będzie za późno, że na tej rozmowie będzie definitywny koniec ... chcialabym zeby bylo inaczej ale ciezko to widze 66 Odpowiedź przez heillys 2014-10-27 22:05:16 heillys Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-09-25 Posty: 7 Odp: mój facet milczyCos o tym wiem...w lrzeciagu kilku dni wiele moze sie skomplikowac, wiecej niz w przeciagu miesiaca...emocje rosna. Jesli Ty widzisz nadzieje to nie dawaj sobie wmowic, ze tak nie jest. Osobiscie twierdze, ze majac nadzieje i cien szansy zawsze mozna cos zdzialac, moze nie teraz. Ale nic nie znika. Moze trzeba przeczekac dluzszy czas i bedzie to mialo jakies rece i nogi. Pomimo tego, ze niepewnosc w tym jest wielka to sluchaj siebie. Nikt tutaj nie powinien uswiadamiac Ci jaki jest Twoj facet. Skoro sama doskonale wiesz to sie nie tlumacz. Zawsze lepiej miec na wierzchu zalety a wady wybaczac. Nikt nie jest idealny. A to chyba jest alceptacja a nie 'oklamywanie i oslepienie'-przynajmniej takie jest moje zdanie badz cierpliwa, nawet jesli teraz Ci odmowi. Jest szansa, ze zmadrzeje i to Ty najbardziej powinnas w to wierzyc skoro to takie wazne, nie zabijaj w sobie uczucia! Powodzenia, jestem z Toba! 67 Odpowiedź przez marzelinda 2014-10-28 12:17:11 marzelinda Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-24 Posty: 58 Odp: mój facet milczy heillys napisał/a:Cos o tym wiem...w lrzeciagu kilku dni wiele moze sie skomplikowac, wiecej niz w przeciagu miesiaca...emocje rosna. Jesli Ty widzisz nadzieje to nie dawaj sobie wmowic, ze tak nie jest. Osobiscie twierdze, ze majac nadzieje i cien szansy zawsze mozna cos zdzialac, moze nie teraz. Ale nic nie znika. Moze trzeba przeczekac dluzszy czas i bedzie to mialo jakies rece i nogi. Pomimo tego, ze niepewnosc w tym jest wielka to sluchaj siebie. Nikt tutaj nie powinien uswiadamiac Ci jaki jest Twoj facet. Skoro sama doskonale wiesz to sie nie tlumacz. Zawsze lepiej miec na wierzchu zalety a wady wybaczac. Nikt nie jest idealny. A to chyba jest alceptacja a nie 'oklamywanie i oslepienie'-przynajmniej takie jest moje zdanie badz cierpliwa, nawet jesli teraz Ci odmowi. Jest szansa, ze zmadrzeje i to Ty najbardziej powinnas w to wierzyc skoro to takie wazne, nie zabijaj w sobie uczucia! Powodzenia, jestem z Toba! mam taka nadzieje, ze jak sie spotkamy to bedziemy umieli szczeze porozmawiac ... ten czas mi tez byl potrzebny bo sama widze ile rzeczy robilam tez nie tak i nie dziwie sie ze on powiedzial dosc ... nie mozan komus zabierac przestrzeni ... ostatnia nasz rozmowa to bylo postawieniu wszystkiego na ostrzu noza ... kazde chcialao postwaic na swoim ... a warto bylo szczeze porozmawac ale tak to jest ze jak dwie osoby sa uparte czasem trudno znalezc kompromis ... jestem kobieta analizuje placze, wszystko rozkladam na czynniki pierwsze , chcialabym szybko z nim pogadac wyjasnic itp faceci czesto potrzebuja ciszy spokoju i milczenia ...ja sie denerwuje ze tak dlugo to trwa bo wydaje mi sie ze im dluzej sie nie widzimy tym mniej szans na porozumieniechcialabym sie spotkacczekamnapisalm mu list o tym wszystkim co czuje jak ja to wspolne zycie widzemoze przeczytamoze to pomozedzieki za wsparcie 68 Odpowiedź przez fanfantulipan 2014-10-28 16:15:30 fanfantulipan Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-05-22 Posty: 70 Odp: mój facet milczy marzenalinda mialas pelne prawo spytac po 4 latach co dalej z wami!! PEŁNE PRAWO!i to jest okrutne tak kogos przetrzymywac w milczeniu. 3 tygodnie!! 'You have to love, honour and respect yourself, if you don't, you have nothing' 69 Odpowiedź przez marzelinda 2014-10-28 20:40:11 Ostatnio edytowany przez marzelinda (2014-10-28 20:43:48) marzelinda Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-24 Posty: 58 Odp: mój facet milczy fanfantulipan napisał/a:marzenalinda mialas pelne prawo spytac po 4 latach co dalej z wami!! PEŁNE PRAWO!i to jest okrutne tak kogos przetrzymywac w milczeniu. 3 tygodnie!!radziłabym czytac ze zrozumieniem on nie powiedzial ze nie chce zareczyn czy mieszkania czy slubu ... wlasnie chcialtylko ja ciagle marudzilam ze to ma być tak a to inaczej to w tej kolejnosci a to w innejnie dalam mu możliwosci zadecydowania ja chcialam decydowacwiec powiedzial pierwsze zamieszkajmy a pozniej zareczyny zeby bylo po nie mojemuteraz to widze ze ja tez nie umialam w kilku sprawach isc na kompromisaz przecholowalam i mamy co mamyczekam na spotkanie bo wiem ze sie spotkamyco z tego wyniknie nie wiemmam nadzieje ze szczeze porozmawiamybo ostatnio po prostu milismy duzo ciezkich chwil i sytuacji zwiazek przeciez to ni linia prosta sa wzloty i upadkiniewidzimy sie poprosil o czas ale jakis kontakt telefoniczny miedzy nami jestnie jest mi z tym dobrze ale jak czytam czasem te durne podpowiedzi to mnie krew zalewanie tlumacze mojego faceta bo rownie dobrze moze okazac sie dupkiem ktory ucieklale stram sie zrozumiec ze mial tego mojego marudznie doscjest mi z tym zle bo nigdy takiej sytuacji miedzy nami nie bylo i pisze na tym forum zeby to z siebie po prostu wyrzucici szczeze powiem ze dla mnie ten czas tez okazal sie potrzebnybo tez wiele zrozumialam i dostrzeglamprzede wszystkim ze nalezy pamietac o sobie i przestrzeni w zwiazku ktorej nam ostatnio zabraklowierze ze kiedys bedzie dobrzepo prostu 70 Odpowiedź przez ZlaKobieta33))))) 2014-10-29 14:07:33 ZlaKobieta33))))) Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-10-09 Posty: 402 Wiek: 34 Odp: mój facet milczy Droga Autorko napisalas:"nie jest mi z tym dobrze ale jak czytam czasem te durne podpowiedzi to mnie krew zalewanie tlumacze mojego faceta bo rownie dobrze moze okazac sie dupkiem ktory uciekl"Durne podpowiedzi powiadasz???Tak najlepiej to by bylo jakbysmy ci napisali to co chcesz uslyszec ale to nie do nas powinnas sie byla zwiazku z tym ze juz tu piszezs musisz liczyc sie ze kazdy wyrazi tu swoja opinie niekoniecznie zgodna z twoimi tak jak chcesz wiedziec to tlumaczysz swojego faceta a na dodatek bierzesz wine na siebie, nie do sie z tym ze to koniec zwiazku i moze powinnas sie cieszyc z ze nie posodba ci sie moja wypowiedz ale Taki ejest moje zdanie choc wiem ze chcaialbys uslyszec jedna durna podpowiedz z mojej strony nie ponizaj sie i nie dzwon do niego a tym bardziej nie pros o rozmowe chcesz zeby ci to powiedzial w twarz?????? GG 11140055 Posty [ 61 do 71 z 71 ] Strony Poprzednia 1 2 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Zobacz popularne tematy : Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności © 2007-2021 Myślałam, że będziemy odzywać się normalnie do siebie z Michałem, byliśmy ze sobą prawie osiem miesięcy i ja mam dużo fajnych wspólnych wspomnień, ale odkąd się rozstaliśmy trzy tygodnie temu zero kontaktu i milczy... Dlaczego? Przecież nie rozstaliśmy się w kłótni, więc nie rozumiem To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia 184 / 8 2022-04-26 04:50 To jest problem ludzi z inteligencją Zamiast coś powiedziec, rzucić inne światło, to dają sie wygadać takim jak my :-) Chociaż, milczeć też trzeba umieć, to dobry trenning walki z pokusą B-) Aby do piątku i walka z kapitalizmem o wolny poniedzialek majowy. Miłego Opcjonalny, kofeinowy autor Tetsuo twoj stary Shima 3 miesiące 5 6 2022-04-26 11:30 No właśnie: milczeć trzeba umieć. Wciąż przegrywasz ze sobą. 3 miesiące 3 2 2022-04-26 13:53 Chyba Ty 1 4 2022-04-26 15:30 To moja fanka numero uno B-) Pisze coś - Źle. Nie napisze nic - Pyta sie gdzie jestem ? Konfuzja nie jedno imie nosi ;-) Opcjonalny, kofeinowy autor Tetsuo twoj stary Shima 3 miesiące 0 3 2022-04-26 14:41 Ty masz raczej IQ Puchatka. 3 miesiące 3 3 2022-04-26 15:26 A ty za kazdym razem sprzedajesz sie jednym tekstem X-D Nie martw sie. Ktoś Cie kocha ;-) Życze najlepszego Opcjonalny, kofeinowy autor Tetsuo twoj stary Shima 3 miesiące 4 1 2022-04-26 05:40 tez tak uwazam, i bylo milczenie choc bylo duzo do powiedzenia ale juz czas najwyzszy zeby nie milczec za duzo jest klamstw na temat ludzkosci, historii, nauki zdobywanej i przekazywanej, medycyny, lekarstw, a nawet sexu, ubioru, fryzury, kosmetykach, zywnosci, o wodzie, przyrodzie, roslinach, pogodzie, religii, a zwlaszcza o polityce, wszystko to jest tak zaklamane ze wola o pomste do nieba klamstwo ma bardzo krotkie nogi, daleko na nich nie da rady daleko isc 3 miesiące 10 3 2022-04-26 12:09 Krótka podróż z Nowogrodzkiej na Żoliborz w ochrAnie i odwrotnie dzieci Kalksteina 3 miesiące 1 1 2022-04-26 06:02 Motto Im więcej się wie tym częściej się milczy ateista realista 3 miesiące 21 1 2022-04-26 06:04 tez tak uwazam, bylo milczenie choc bylo duzo do powiedzenia, ale najwyzszy czas by zaczac mowic za duzo na swiecie klamstw by milczec trzeba skonczyc z tymi klamstwami raz na zawsze, na kazdym kroku sa klamstwa, klamia bezwstydnie i haniebnie w kazdej dziedzinie zycia ludzkiego politycy, radio duchowni, naukowcy, medycy, a najwiecej TV i rzadzacy 3 miesiące 6 3 2022-04-26 08:03 Powtarzasz się. Nuda... 3 miesiące 0 4 2022-04-26 12:10 Nigdy nie odrobisz tej lekcji .szAlom ,czy aMen ? dzieci Kalksteina 3 miesiące 0 1 2022-04-26 06:08 Milczenie Patrząc na to co się dzieje , poprostu brak słów . 10 1 2022-04-26 06:10 trzeba na swietlac prawde bo utoniemy w tej rzece klamstw, oni sie cieszo ze im sie udaje ale do czasu 3 miesiące 6 1 2022-04-26 06:14 klamstwa maja krotkie nogi daleko na nich nie zajda, oj bedzie sie dzialo gdy ludzie dowiedzia sie prawdy 3 miesiące 4 3 2022-04-26 06:17 nie mozemy milczec Pan powiedzial tylko prawda was wyzwoli z tej niewoli 3 miesiące 1 6 2022-04-26 08:53 To ciekawe dlaczego pewna ogromna "instytucja" milczy na pewne tematy, nie stosuje się do słów Pana?! 3 miesiące 4 2 2022-04-26 09:16 W ogóle rozumiesz co to znaczy? Dodam, ze się mylisz. Ta instytucja, jako pierwsza na świecie przyznała się do problemu - otwarcie to powiedziała. 3 miesiące 1 5 2022-04-26 12:13 Dziwisz ? Się ? dzieci Kalksteina 3 miesiące 1 2 2022-04-26 12:13 pan bez jaj tzw. ,,zdradziecka mo..da + wykształciuch ? ,,czarne jest białe ''itp ma Ryja też milczy ? dzieci Kalksteina 3 miesiące 1 3 2022-04-26 06:21 zacznijmy mowic prawde nie bojcie sie trzeba odklamac nasza rzeczywistosc na temat wszystkiego 3 miesiące 4 1 2022-04-26 12:14 Goje łączmy się !!! dzieci Kalksteina 3 miesiące 1 1 2022-04-26 06:43 To są ludzie którym brak życiowej odwagi 3 miesiące 3 15 2022-04-26 08:32 nie jest odwaga glupio zginac odwaga jest zyc. 3 miesiące 6 3 Portal nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Dzisiejsze motto Wczorajsze motto Przedwczorajsze motto

facet milczy 3 tygodnie